Prasa

Muza

Pierrot Lunaire – Teatr Laboratorium Warszawa 2013


Dorota Szwarcman "blog Polityka" - Księżycowa Muza

...Najciekawszym zabiegiem jest jednak ukazanie głównego bohatera – Pierrota i Poety zarazem – jako postać niemą, aktorską (w tej roli R obert Buczyński), która wita nas od samego początku wieczoru stojąc nieruchomo na stole w przebraniu Gillesa z obrazu Watteau, natomiast śpiewaczka jest jego Muzą w białym gieźle, kobietą pełną uwodzicielskiego uroku (znakomita Barbara Zamek-Gliszczyńska). Swoim Sprechgesangiem wdzięczy się, drwi, lituje się, omotuje. ...
Dorota Szwarcman "blog Polityka" - Księżycowa Muza

Joanna Tumiłowicz "Maestro" - Los poety w śpiewomowie

... Jednak największą atrakcją spektaklu-recitalu jest sopran Barbara Zamek-Gliszczyńska, która szalenie trudną wokalnie i aktorsko partię wykonuje zgodnie z intencją kompozytora w technice śpiewomowy i w języku oryginału, czyli po niemiecku, jakby to zadanie było czymś absolutnie naturalnym i prostym jak nie przymierzając "wlazł kotek na płotek". Wszystkie zawiłości partytury, gdzie zwykła mowa, glissandowe atakowanie wysokości, przeplata się z całkiem precyzyjnie wykonanymi skokami interwałowymi w rozległej skali sopranu i altu, budzą szczery podziw dla artystki, która w swym repertuarze ma zarówno dzieła muzyki dawnej, klasycznej, romantycznej jak i współczesnej. Wygląda na to, że Barbara Zamek-Gliszczyńska jest "zwierzęciem typowo scenicznym", gdyż do warstwy muzycznej dokłada w sposób swobodny i niewymuszony dynamiczny ruch i przekonywującą mimikę. ...
Joanna Tumiłowicz "Maestro" - Los poety w śpiewomowie

Lech Koziński (Ruch Muzyczny ROK LVII • NR 19 • 15 WRZEŚNIA 2013)

.... Ciężar podania tekstu - podstawowy problem wykonawczy - spadł na Barbarę Zamek-Gliszczyńską. Cieszyłem się na ponowne spotkanie z tą śpiewaczką i nie wyszedłem rozczarowany. Zamek-Gliszczyńska wystawiła się na ryzyko nieuchronnych porównań z Agatą Zubel i wyszła z opresji z honorem. Drobne uwagi: dobrze, że studiuje w Wiedniu, czyli mateczniku tej muzyki, niedobrze, że niemczyzna podawanego przez nią tekstu jest nazbyt staranna i wypracowana. I chyba częściej niż chciałby tego kompozytor, instynkt śpiewaczki każe jej wokalizować "śpiewomowę". ....

Lech Koziński "Ruch Muzyczny" - Księżyc - biały wampir